Kiedy zacząć leczenie odwykowe?

Najczęściej problem z nadużywaniem alkoholu, narkotyków czy innych środków psychoaktywnych, dostrzegają bliskie osoby – partnerzy, rodzina, przyjaciele, być może znajomi w pracy. Osoba, która nadużywa środków psychoaktywnych, uruchamia mechanizmy obronne, chroniące ją przed stwierdzeniem, że ma problem, że z czymś sobie nie radzi i ucieka w alkohol. Mechanizmy te tworzą iluzję kontroli siebie i swojego życia. Uzależniony składa obietnice, że jak będzie chciał, od jutra może nie pić, a nawet obiecuje, że jutro się nie napije, niestety rzadko kiedy dotrzymuje słowa. On nie kłamie, szczerze wierzy we własną kontrolę i możliwość przestania, kiedy tylko zechce – tak właśnie działają mechanizmy uzależnienia. Po pewnym czasie zaczyna dostrzegać, że już tyle razy próbował nie pić/nie brać, i za każdym razem nie wychodziło mu – wówczas zadaje sobie pytanie: może faktycznie mam problem? A może tak naprawdę nie chciałem przestać, tylko chciałem coś udowodnić innym?

Pętla manipulacji samym sobą się zacieśnia, mechanizmy opanowały myślenie i odczuwanie u osoby nadużywającej środki psychoaktywne do tego stopnia, że bez pomocy ludzi z zewnątrz nie potrafi przestać pić.

Po czym rozpoznać, że występuje problem z nadużywaniem środków psychoaktywnych?

Po pierwsze: wzrost ilości przyjmowanej substancji – nie jest powiedziane, że pijąc jedno piwo dziennie, jest sie uzależnionym od alkoholu. Jednak trzeba monitorować ilość spożywanego alkoholu. Na przełomie miesięcy czy lat ta ilość rosła, prawdopodobne jest, że z czasem zacznie się zwiększać ilość wypijanego alkoholu, bo dotychczasowa porcja nie będzie przynosić oczekiwanych efektów. Warto zwrócić na to uwagę, bo może to wskazywać na rozwój uzależnienia, zatem już w tym momencie trzeba podjąć działania hamujące.

Po drugie: trudności w odmawianiu i przerywaniu picia/brania – osoba uzależniona, wbrew powszechnym mitom, nie musi pić codziennie i sięgnąć totalnego dna. Coraz częściej  uzależnienie dotyczy osób żyjących na wysokim poziomie społecznym i finansowym. Ciągła pogoń za pieniądzem może powodować przesilenie, co wymaga w pewnym momencie odreagowania. Jeżeli zachowanie dąży do tego, aby spożycie alkoholu było jedyną formą przynoszącą ulgę i rozluźnienie, należy popracować nad innymi formami relaksu. Jeżeli jest trudność w uczestniczeniu w zabawie czy imprezie, bez spożycia alkoholu – również jest to przesłanka świadcząca o pewnych trudnościach w kontroli picia.

Po trzecie: najbliżsi widzą więcej – jeżeli bliskie osoby, z rodziny lub z pracy, zwracają uwagę na nadmiarową ilość wypijanego alkoholu, to nie ma co zaprzeczać. Mechanizmy uzależnienia dbają o to, aby nie dostrzegać trudności w odmawianiu, aby nie dostrzegać wzrostu ilości wypijanego alkoholu. Iluzja, jaka powstaje, zniekształca całkowicie obraz siebie i świata u osoby uzależnionej. Ale otaczające bliskie osoby zachowują trzeźwy umysł, a gdy zaczynają się martwić, potrafią być bardzo czujne co do zachowania ich bliskiego nadużywającego alkohol. Istnieje powiedzenie: Jeżeli jedna osoba mówi, że masz ogon, można to zignorować. Jeśli dwie osoby mówią Ci, że masz ogon, można się nad tym zastanowić. Gdy trzy osoby mówią Ci, że masz ogon – odwróć się i sprawdź. Warto się do tego zastosować, gdy słyszy się uwagi o swoim zachowaniu.

W każdej z powyższych sytuacji najlepiej zgłosić się do pobliskiej Poradni leczenia uzależnień i współuzależnień. Specjaliści, po kilku spotkaniach diagnostycznych, będą mogli powiedzieć, do czego prowadzi takie zachowanie, na jakim etapie uzależnienia dana osoba się znajduje, oraz co można w takiej sytuacji zrobić i czy konieczne jest leczenie.