O tym, jak funkcjonuje rodzina z problemem alkoholowym pisałam we wcześniejszym wpisie. Czynny akoholizm jest źródłem tak silnego stresu, że zmianom ulega cały system rodzinny. Trudności w funkcjonowaniu społecznym i przystosowaniu do nowych sytuacji mają dzieci, ale także partner alkoholika. W przypadku konsekwencji, z jakimi borykają się dzieci, mówi się o syndromie Dorosłych Dzieci Alkoholików. O żonach, mężach czy w ogóle partnerach osób pijących nałogowo, którzy uwikłali się w tę relację, mówi się współuzależnieni.
Czym jest współuzależnienie?
Współuzależnienie nie jest chorobą, jak w przypadku uzależnienia. Jest to zespół nieprawidłowych reakcji przystosowawczych do trudnej i problemowej sytuacji, jaką jest uzależnienie jednego z członków rodziny. Długotrwały stres, jaki przeżywają bliscy osoby uzależnionej, skutkuje zmianami psychologicznymi, emocjonalnymi, duchowymi i fizycznymi. Dotyczy to jednak wyłącznie osób dorosłych, które mogą same o sobie zadecydować, zmienić swoje położenie.
Jak rozwija się współuzależnienie?
Wyuczone, przekazane wartości dbania o dom i rodzinę, trwanie w związku „na dobre i na złe”, utrwalone destrukcyjne schematy wyniesione z domu, w którym był alkoholik i osoba uwikłana w znacznym stopniu utrudniają autonomiczne funkcjonowanie w związku z osobą uzależnioną. Współuzależnienie rozwija się sukcesywnie wraz z rozwojem choroby partnera. Można doszukiwać się nawet podobnych mechanizmów obronnych, jak u alkoholika czy narkomana. Tak jak osoba uzależniona, tak i rodzina nie dostrzega lub nie chce widzieć problemu, jaki jest związany z piciem. Mimo tego rośnie potrzeba kontroli picia alkoholika. Pisanie smsów lub dzwonienia pod pretekstem problemu z hydrauliką, z zakupami. Przeszukiwanie kieszeni i schowków w domu w poszukiwaniu alkoholu. Kontrolowanie godzn wyjścia i powrotu chorego. Wszystkie wysiłki okazują się bezskuteczne. Kiedy proste zaprzeczanie problemowi nie wystarcza, zaczyna budować się iluzje i obciążać siebie za picie męża/żony („to przeze mnie, nie daję mu tego, czego chce, przeżywa tyle stresu w pracy, a ja jeszcze wymagam od niego energii do spędzania czasu z rodziną/obowiązków domowych” itp.). Pojawiające się poczucie winy nakazuje zwiększyć kontrolę i zaangażować najbliższych członków rodziny do pilnowania alkoholika, poszukiwania go po barach i sklepach, przyprowadzania do domu, tłumaczenia go przed pracodawcą. Współuzależniona/współuzależniony zaczyna stosować coraz to nowsze, w dalszym ciągu nieskuteczne metody kontroli. Narastający wstyd zabrania mówić o problemie znajomym, rodzinie, co powoduje izolowanie się od bliskich. Rodzina z problemem alkoholowym przestaje zapraszać gości, sama też nie uczęszcza na spotkania rodzinne i imprezy. Życie rodziny koncentruje się wokół osoby pijącej. Pomoc alkoholikowi w położeniu się spać, przebraniu się, sprzatanie po nim. Lęk – o której wróci, w jakim stanie, czy będzie się awanturować? Chwilowa radość i nadzieja na poprawę, kiedy nie pije i lęk przed kolejnym ciągiem. Takie uwikłanie wymusza całkowitą rezygnację ze swojego życia.
Jak objawia się współuzależnienie?
Pierwszym, niepokojącym objawem jest dostosowanie życia rodziny do rytmu picia osoby uzależnionej. Kiedy alkoholik jest w ciągu, rodzina rezygnuje z własnej aktywności, wzmaga kontrolę nad uzależnionym. Żyje w lęku, niepokoju, ciągłym napięciu i stresie. W przeciwieństwie do czasu, kiedy alkoholik ma kilkudniową przerwę od picia – wtedy rodzina stara się nie myśleć o problemie, nie mówić, zachowuje się jakby nic się nie działo. W nadziei i optymizmie na poprawę, ale jednocześnie w napięciu przed powrotem do picia.
Takie zachowanie pociąga za sobą konsekwencje w postaci przejmowania odpowiedzialności za osobę pijącą. Alkoholik zaczyna niewywiązywać się z coraz większej ilości obowiązków. Osoba współuzależniona, mimo przemęczenia i coraz gorszego samopoczucia, zamiast stawiać granice i pozwolić ponieść konsekwencje picia, przejmuje obowiązki zakupów, opłacania rachunków, obecności na wywiadówkach osoby uzależnionej.
Mniej zauważalnym, ale bardzo ważnym objawem jest wzost tolerancji na nieprzystosowawcze zachowania alkoholika. Niedotrzymywanie obietnic „jak jeszcze raz przyjdzie wypity, to koniec z nami”.
Wszystkie powyższe działania wpływają na poczucie własnej wartości oraz samopoczucie współuzależnionej/współuzależnionego. Pogłębiają się stany depresyjne, rozchwianie emocjonalne, trudności w koncentracji i myśleniu. To przekłada się na efektywność w pracy i w domu.
Jak nie uwikłać się we współuzależnienie?
Przede wszystkim kiedy uważasz, że picie Twojego partnera jest nadmierne, powiedz mu o tym kiedy ten będzie TRZEŹWY. Dowiedz się, jak objawia się alkoholizm i jak funkcjonuje osoba uzależniona.
Bądź konsekwentny/konsekwentna! Stawiaj jasne granice i przestrzegaj obietnic, jakie stawiasz. Nie ucz swojego partnera czy partnerki braku konsekwencji . Uświadomienie alkoholika ze szkodami, jakie wyrządza sobie i innym przybliży go do podjęcia leczenia uzależnienia.
Nie kłam, nie ryzykuj dla alkoholika. Nie bierz na siebie konsekwencji jego picia. Nie myśl za alkoholika, nie załatwiaj za niego jego obowiązków.
Dbaj o siebie! Poznawaj i realizuj swoje potrzeby, swoje hobby, zainteresowania. Rozwijaj się – nie rezygnuj ze szkoleń, pracy, czasu wolnego dla siebie na rzecz koncentracji swojej uwagi na piciu partnera.
Dbaj o całą rodzinę! Pielęgnuj wspólnotę rodzinną zachowując równowagę między autonomią wszystkich członków rodziny.
Rozmawiaj z rodziną i bliskimi o swoim problemie. Może się okazać, że nie tylko Twój partner/partnerka piją, dzięki czemu możesz dostać informacje, gdzie w Twoim mieście szukać wsparcia.
I właśnie – szukaj wsparcia! Grupy wsparcia, spotkania Al-Anon, poradnie leczenia uzależnień i współuzależnień, ośrodek leczenia uzależnień. Wiedz, że póki nie pomożesz sobie, nie będziesz w stanie pomóc alkoholikowi.
mgr Anna Worobiej