Osoby zajmujące się uzdrawianiem istnieją od zawsze. Zwyczajowo doktor kojarzył się z leczeniem chorób ciała. Kim zatem są „lekarze dusz” i w jaki sposób uzdrawiają?
Pierwszy lekarz dusz
Pierwszy o duszy pisał Sokrates, który pod tym pojęciem rozumiał właściwe „ja”, główny element człowieka w człowieku. Definicja duszy różni się w zależności od przyjętej szkoły filozoficznej, w zależności od religii i wyznania. Jednak niezależnie od wszystkiego, niepokój budziły osoby, które bez znanych powodów zaczęły zachowywać się inaczej, w sposób nieakceptowany przez społeczeństwo. Trudne do określenia symptomy najczęściej klasyfikowano jako „opętanie”. Wierzono bowiem, że chorym zawładnęły złe moce, demony czy duchy.
Przez wieki ludzkość próbowała sobie „poradzić” z opętanymi. W kulturach pierwotnych odprawiano rytuały, leczono kadzidłami i magicznymi wywarami (nierzadko ich skład zawierał środki psychoaktywne), egzorcyzmami lub mniej humanitarnymi sposobami, np. praktykowane było publiczne spalenie opętanego. Nie zawsze jednak opętanie rozumiane było jako przekleństwo czy chorobę. Mogło być interpretowane jako dar, a nawet metoda leczenia. Przykładowo szamani i kapłani wykorzystywani byli do intencjonalnego wprowadzenia człowieka w stan opętania w celu pomocy w radzeniu sobie z cierpieniem, kontaktu z siłami wyższymi, leczeniu innych zaburzeń.
Niestety do dnia dzisiejszego można spotkać szamanów oraz wyznawców medycyny naturalnej, której skuteczność nie zawsze jest potwierdzona badaniami. Popularność paranaukowych metod leczenia zaburzeń psychicznych jest niepokojąca. Mimo rozwoju nauki, wzrostu świadomości i wiedzy na temat zaburzeń psychicznych, wciąż dochodzi do mylnego rozpoznania schizofrenii czy epilepsji jako opętania. Osoby takie korzystają z usług egzorcystów, które ostatecznie nie likwidują objawów ani samej choroby.
Aktualnie odchodzi się od tradycyjnego rozumienia opętania. W medycynie rozpoznawane jest ono jako odmienny stan świadomości, i znalazło swoje miejsce w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób ICD-10. Również pojęcie duszy, z greckiego psyche, stało się niepopularne w świecie nauki. Została ona zredefiniowana i nazwana psychiką, osobowością i umysłem. Dzięki precyzyjnym określeniom, zaburzenia psychiczne, jakie dotykają ludzi, nie są wrzucane do jednego worka „opętania”, ale klasyfikowane zgodnie z rozpoznaniem etiologicznym.
Zatem do kogo się udać, gdy mamy wrażenie, że „dusza” cierpi? Jasne, pomocne są osoby najbliższe oraz autorytet, np. w postaci księdza, gdy jest się osobą wierzącą. Posługując się terminem „lekarze dusz”, mam na myśli specjalistów, predysponowanych i wyszkolonych do udzielania pomocy drugiemu człowiekowi. Są to psychiatrzy, psychologowie i psychoterapeuci. Do kogo zatem się udać? Czym różni się psychiatra od psychoterapeuty? O tym będzie najbliższy cykl artykułów przedstawiających zawody „lekarzy dusz”, ich kompetencje oraz ścieżkę kariery. Już za tydzień o zawodzie psychiatry.
Anna Worobiej